Mam chłopca siedmiolatka i dziewczynke dwoletnią (trzeci bobas w drodze). jestem raczej dosc cierpliwa, ale ostatnio czesto trace cierpliwość ze wzgledu na zachowanie malej. zachowuje sie jak mały tyran ;) chce wszystkimi rządzić bratem rodzicami. Jezeli ktos nie robi tego co mala akurat chce to wpada w histerię i wrzeszczy ryczy aż dostaje torsji. Dla swietego spokoju ulega jej czasami nawet siedmiolatek tez niezly gagatek. Mała jest bardzo rezolutna, po takie akcji wygłasza formulkę 'mamu przepiaszam za ryki' :) Nieraz nawet dostaje klapsa ale to tylko pogarsza sytuację, Starszy nie robil takich numerów. mam pytanie czy to jest typowe dla dziewczynek i kiedy przechodzi? Pozdrawiam Gosia