Moja córka jest na diecie bezglutenowej.Dietę miała wprowadzoną b.wcześnie,bez badań wyjściowych.
Prowokacja w wieku dwóch lat skończyła się biegunką[silną].Mimo,że gluten jadła niecałe dwa tygodnie zrobiono jej badania przeciw endomysium.Wynik ujemny,a alergia mieściła sie w 1 kl.Gastroenterolog zalecił dietę przez dwa lata i ponowną prowokację.We wrześniu wprowadziłam gluten-znów biegunka.
Dieta nadal.Kiedy można spodziewać się "wyrośnięcia" z alergii?
Dziecko z pewnością jest alergiczne.Ma astmę,nieżyt nosa,wysypki.
Uczulone jest również na inne pokarmy[m.in.mleko].
W styczniu skończy 5 lat.

Witam!

Przy takich objawach rzeczywiście bardziej należy podejrzewać alergię na gluten niż celiakię. Jeżeli widzi Pani, że kolejne próby wprowadzania glutenu kończą się szybkim nawrotem objawów to jest to dość przekonujące. Co do wieku ustępowania objawów alergii to niestety nie ma reguły. Z każdym kolejnym rokiem szansa na "wyrośnięcie" z alergii pokarmowej rośnie, ale zdarza się że dziecko pozostaje trwale uczulone. Trzeba okresowo powtarzać próby prowokacji danym alergenem. Konieczna jest stała opieka doświadczonego alergologa.

Pozdrawiam
Jarosław Kwiecień
Śląskie Centrum Pediatrii w Zabrzu

Dziękuję za odpowiedź.
Nasza pani alergolog niechętnie zapatruje się na prowokacje[ta była zalecona przez gastroenterologa].Po jakim czasie warto ją powtórzyć?
Wolałabym,aby jadła "normalne"jedzenie ,bo dieta jest bardzo droga.
Czy ketotifen i preparaty mlekozastępcze rzeczywiście leczą alergię pokarmową?

Okresowe prowokacje warto robić, żeby sprawdzić, czy dziecko wytworzyło tolerancję na alergen czy nie. Jak często? Jeżeli po ostatniej prowokacji wystąpiły ponownie wyraźne objawy, to trzeba dać sobie znowu co najmniej 1 rok czasu. Ocena tolerancji różnych pokarmów to metoda prób i błędów, a kluczowa jest obserwacja dokonywana przez rodziców.

Preparaty mlekozastępcze są niezbędne w alergii na mleko krowie i ich stosowanie sprzyja wytworzeniu tolerancji antygenu oraz zapobiega powikłaniom. Ketotifen też jest jak najbardziej na miejscu, bo dziecko ma również astmę i nieżyty nosa. To jest prawdopodobnie tzw. alergia wielonarządowa.

Wiem z doświadczenia, że dzieci są zwykle lepiej leczone jeżeli chodzi się do jednego lekarza, zamiast do paru różnych specjalistów. U Pani dziecka wywiad jest zdecydowanie "alergologiczny" i proponowałbym zaufać zaleceniom alergologa.