Moja niespełna 3 letnia córcia od czerwca zeszłego roku chodzi do żłobka. Czas ten upływał różnie raz chorowała często a innym razem dość długo chodziła do żłobka. Kiedy na początku tego roku prawie nie przestawała chorować postanowiliśmy od marca zrobić jej przerwę i w tym czasie nie zachorowała ani raz. Od października znów poszła do żłobka no i zaczęła się gehenna. Po tygodniu pojawił się kaszel ( mokry i duszący), lekarz wtedy przepisał Klacid i Zyrtec na noc. Po 10-ciu dniach kuracji było już dobrze i po małej przerwie na " dojście do siebie" znów Alunia wróciła do żłobka. Była zdrowa niespełna dwa tygodnie. Od wtorku znów pojawił się kaszel ( okropny kaszel) bardzo głęboki i mokry, nie towarzyszą jemu inne objawy choroby, jest wesoła, nie gorączkuje. Tym razem lekarz przepisał Eurespal 3x dziennie po 7 mm i Zyrtec na noc a diagnoza brzmiała " jakiś wirus". Mam nadzieję że ta kuracja pomoże, ale na jak długo??.. nie wiem.
Proszę o poradę, co powinnam zrobić? może jakieś badania powinny zastać wykonane?może to faktycznie alergia.
Jeszcze dodam że postanowiłam przepisać córcię do przedszkola od 1 XII i mam cichą nadzieję że może tam będzie lepiej.
Jeszcze raz bardzo proszę o jakieś wskazówki.
Dziękuję
Ania