Witam
Proszę o jakąś radę bo powoli odchodzę od zmysłów. Sprawa wygląda tak. Moja córeczka urodziła się 20 maja po 3 tygodniach zaczęła strasznie płakać podczas wieczornego jedzenia a wcześniej również była niespokojna, wkrótce pojawiły się biegunki ze śluzem. Pediatra zlecił posiew kału i wyszła Klebsiella 100% hodowli tlenowej odesłano mnie do szpitala z informacją, że dziecko może dostać sepsy(mała miała miesiąc i jeden dzień) i do tego szpitala poszłam. Tam małej podali augumentin przez 6 dni i zwolnili mnie do domu z dokładnie takimi samymi kupami twierdząc, że to po antybiotyku(w szpitalu mała przestała płakać). Po powrocie do domu mała zaczęła znowu płakać a ja zdecydowałam, że skontroluję tą bakterię, bo nie ufałam opiece szpitalnej( ordynator wydawał opinię o dzieciach nawet ich nie widząc i nie wykonali żadnych badań kontrolnych)i bakteria była 100% hodowli tlenowej. Pediatra w przychodni wciąż przekonana, że klebsiella wywołuje sepsę przepisała małej biodacynę domięśniowo. Wcześniej podałam córce trochę smecty bo biegunka poantybiotykowa była silniejsza i kupy były normalne tyle, że ze śluzem. Zuzka dostawała biodacynę, ale strasznie źle znosiła antybiotyk nie chciała jeść, wymiotywała i drugiego dnia zamiast kupki był śluz. 5 dnia nie wytrzymałam i pojechałam do innego szpitala, tam mnie przyjęli i okazało się, że antybiotykoterapia była bez sensu a w posiewach wyszła klebsiella, gronkowiec złocisty i candida albicans. Mała kończy 4 misiące i wciąż zamiast kupy jest brązowy śluz. Jest na piersi, na candide dostawała nystatynę, ale nie wiem czy coś dała. Ja nie jem nabiału ani pieczywa, ale nic to nie pomaga. Zuza przez 6 ostatnich tygodni przybrała tylko 400 gram i nie chce w ogóle jeść. Kupki są rzdko co 2 do 5 dni. Daję Zuzi również marchwiankę bo tak mi powiedzieli w szpitalu ale jak miała gorszy apetyt to zrezygnowałam na kilka tygodni teraz je trochę leiej. Generalnie Zuza jak nie je to jest pogodna, ale jak je to ulewa wymiotuje marudzi. Od 2 tygodni przestała gaworzyć tylko krzyczy i martwię się bo wyczytałam, że candida powoduje autyzm. Skąd te kupki? Co mam jeść? Dlaczego mała nie ma apetytu? Zanim dostała tę biodacynę to poza wieczornymi płaczami miała duży apetyt i świetnie przybierała. Nie wiem co robić. Pomocy