witam,
mój młodszy syn ma zachowania, które nie występowały u starszych, a nawet o takich nie słyszałam, dlatego bardzo mnie martwią. Synek oczywiście zawsze miewał wzwody, jak to chłopcy, ale zwykle były związane z chęcią sikania (np gdy rano wstawał z łóżeczka). Od jakiegoś czasu ma wzwody od kilku do kilkunastu dziennie. Nie są związane z potrzebami fizjologicznymi, a do tego synek mówi, że boli go siusiak, wyciąga go z majteczek i ciągnie za niego lub go uderza, często przy tym z lekka histeryzuje, że on nie chce żeby siusiak był duży, że duży siusiak boli. Dokładnie oglądaliśmy z mężem genitalia najmłodszego syna, nie ma niczego, co mogłoby zaniepokoić. Żadnych zaczerwienień, skórka się zsuwa i główka ładnie się wychyla, nie ma żadnych krostek, plamek, przekrwień, po prostu nic... Nie mam pojęcia o co chodzi, syn jest przez to bardzo nerwowy i ja już też, bo ciągle słyszę płacz i krzyk. Co może być przyczyną?