Moje dziecko w maju przeszlo zakazenie rotawirusami, po powrocie do domu ze szpitala pojawily sie blyszczace kupki. Amylaza dolna granica normy, lekarka zalecila Kreon. Nie dawalam, przyznaję się, podawalam Dicoflor 30 raz dziennie. Miesiąc później - angina, antybiotyk. Dwa tygodnie później znów szpital, gorączka, wymioty, stolce z domieszką krwi, podejrzenie salmonelli, nic nie wyhodowano, amylaza 26IU/I. Posiew kału po 2 tygodniach - wyhodowano escherichia coli enteropatogenna z grupy C. Jeden lekarz przepisał bactrim, moja lekarka mówi " nie dawać". Przeczytałam, że ta bakteria lubi pojawiać się po kuracjach antybiotykami, których u nas było mnóstwo: szpital 1 raz: Zinacef, póżniej na anginę augmentin, szpital 2 raz - biodacyna. Podaję Dicoflor 30 dwa razy dziennie, ale kupki nadal się błyszczą. Lekarka zaleciła Kreon 2 x dziennie 1 kapsułka 10000. W kupce nie ma krwi, mały jest pogodny, ruchliwy, ma może trochę mniej siły, w kupce jest czasem odrobina śluzu. Jest duży jak na 3,5 latka, ma 107 cm wzrostu, waży 18 kg. Między szpitalami urósł 2 cm. Spi dobrze, tylko poci się po zaśnięciu.
Po Waszych artykułach jestem w kropce: dawać ten Kreon i Bactrim? Czy poczekać i sprawdzić mu poziom amylazy za miesiąc? A zapomniałabym! Trzustka niepowiększona, wg usg.
Dziękuję z góry
[addsig]