Moja córka ma 2 latka. Lubimy z mężem wycieczki, ale obawiam się o posiłki dla dziecka, jak je najlepiej przygotować by nie było głodne. Zaczynamy rodzinne wyprawy w niskie góry, bo jest to nasza pasja i chcemy by malutka nam zawsze towarzyszyła. Mamy cały sprzęt na wędrówki, ale zero pomysłów na posiłki...jak je podawać i urozmaicić by wszystko było zgodne z żywieniem. Dla dziecka mimo, że będzie w nosidełku to też wyzwanie i może nie chcieć jeść albo grymasić. Proszę o pomoc, gdyż niedługo wybieramy się na pierwszy górski spacer rodzinny.
Przyznam, że do tej pory dalszą wędrówką było dla nas wyjście do sklepu, znajomych czy babci, która mieszka 40 km od nas. O ile przygotowanie jedzenia przy dłuższym spacerze czy wypadzie na dłuższe zakupy nam nie sprawiały trudności, tak chciałabym wiedzieć jak wygląda to w podróży.
Mamy zamiar przejechać autem w jedną stronę ok 2 h, w górach na spacerze spędzimy ok 3 h o ile pogoda dopisze, no i powrót do domu.