Mój syn (2 lata) prawie zawsze podczas aplikacji soli morskiej (atomizer) ma odruch dławienia się. Czym jest to spowodowane i czy jest to dla niego groźne?

Może to wynikać z ilości i wielkości kropli rozpylonego preparatu.Dławienie się jest odruchem obronnym i ma na celu zapobiegnięcie dostaniu się ciał obcych do drzewa oskrzelowego.Proponuje stosować preparat w postaci mgiełki,nie dużych kropli,np.physiomer itp.

Dławienie podczas podawania preparatów donosowych może wynikać z dwóch głównych przyczyn:
- techniki podawania,
- postaci preparatu - jakości aerozolu.
O postaci zostało powiedziane, dodam o technice: proszę zwrócić uwagę na to, aby preparat nie był podawany w pozycji, gdy głowa odgięta jest do tyłu, zarówno na leżąco jak i siedząco czy stojąco. Taka pozycja sprzyja przedostawaniu się wody bezpośrednio do gardła i uczucia dławienia czy kaszlu.
Preparat z atomizerem - podając preparat należy kierować strumień na boczną część nosa, nie na przegrodę czy prosto. Chronimy w ten sposób przegrodę nosa przed uszkodzeniem, a woda rozpylona osadza się na śluzówce nosa, nie zacieka do gardła.
Należy podawać preparat wtedy, gdy dziecko jest spokojne i pozwoli nam na aplikację preparatu, dajemy tyle dawek ile zaleca producent, większa porcja może być przyczyną zaciekania wody podanej w większej ilości do gardła i dławienia.
Wybierając preparat należy zwrócić uwagę na to, aby nie zawierał on gazu nośnikowego, bo wtedy uwalniać się może większa porcja wody pod większym ciśnieniem, co sprawia, że cząsteczki aerozolu przechodzą do gardła, powodują kaszel, dławienie, dla dwuletniego dziecka nieprzyjemne doznanie.