Witam!
01.06.2011 byłem ze swoim Nikodemkiem na bilansie dwulatka.
Wzrost: 87cm, Waga:11,3 kg.
Pediatra wrzucił dane w centyle i stwierdził zahamowanie rozwoju w przeciągu ostatniego pół roku.
Zrobilismy badania krwi, moczu i kału.
W kale są pojedyńcze ziarna skrobii i tłuszczu.
Po wynikach pediatra podejrzewa celiaklie - to spowodowało panikę u matki dziecka...
Nikodemek nie wykazuje żadnych innych objawów: kupy są normalne, raczej ma apetyt, jest żywy i pełen energii.
Nikt z nas nie choruje na celiaklie.
Proszę o opinię.
pozdr
GN