Witajcie,pisze poniewaz juz nie mam sil...moje dziecko ma ponoc(wszystko na to wskazuje) adhd..staram sie jak mogę,jeździmy po lekarzach,staram sie unikać sytuacji agresywnych itp u mojego dziecka,dostaje leki,ale nie ma poprawy a wydaje mi sie nawet ze pogarsza sie..poswiecam mu czas,ale wkolko te same sytuacje..minimum 6 razy w ciągu dnia ma napady zlosci,kopie,gryzie,bije,rzuca,ostatnio nawet siegnal po noz!na mojego męża,ale zdazylam szybko zareagować..staram sie mu nie podsuwać jakiś glupich myśli typu nie rzucaj bo zrobisz komus krzywdę..bo wiem ze tymbardziej to zrobi..prosze was o jakieś rady jak postępować z takim dzieckiem bo mi juz nic nie przychodzi do Glowy,i po prostu nie mam juz sil...pozdrawiam i czekam na podpowiedzi...