Witam wszystkich
Mój synek ( 2 latka3 miesiące) od niedzieli ano wymiotował z niedzieli na poniedziałek wymiotował do 2 w nocy, potem wymioty ustały. Wczoraj nic nie jadł, do picia podawałam mu elektrolity 5 ml na 5 minut, w nocy po każdym wymiocie to samo. Gorączki nie miał, jedynie dzisiaj rano wyskoczył mu stan podgorączkowy, na szczęście od 2 w nocy nie było już wymiotów, a rano wypił wodę ( nie zwymiotowawszy i zjadł pół banana i kilka paluszków. Dodatkowo podaję mu pobiotyki 3 razy dziennie ( tirlac). Czy waszym zdaniem powinnam zgłosić sie do lekarza? Wydaje mi się że jeśli wymioty ustaną to sytuacja będzie opanowana, a lekarz nic innego mi nie poradzi niż to co do tej pory obię. Synek nie jest odwodniony, sprawdzałam różnymi sposobami.
Proszę o poradę