Zastanawiam się, czy dobrze karmię mojego maluszka. Martwie się, że daje mu za dużo kaszek/kleików. Dodam, że w ostatnim miesiącu synek był chory i troszkę za mało przybrał na wadze. Jego jadłospis wygląda tak:
7.00 kaszka na mleku następnym (nestle, bobovita) z łyżeczką kaszki manny w celu wprowadzenia glutenu
10.00 180ml mleka Hipp 2 z kleikiem ryżowym
13.00 obiadek (gerber, bobovita)
16.00 Gotowana mąka kukurydziana z połową żółtka, po ostygnięciu dodaje odpowiednią ilość mleka Hipp2 (przepis babci, chciałabym wiedzieć, czy napewno można dawać takie danie maluszkowi)
19.00 180ml mleka Hipp2 z kleikiem ryżowym, zamiennie kaszka mleczno-ryżowo-kukurydziana z płatkami owsianymi