Przeczytaj komentowaną treść: Opóźnione ząbkowanie

Moja córeczka zaczęła ząbkować mając jakieś 6 miesięcy więc jest to raczej normalny wiek. Na początku było bardzo ciężko, strasznie marudziła i nie spała w nocy, musieliśmy podawać jej różnego typu środki na ząbkowanie, najlepsza okazała się camilia

U nas ząbkowanie zaczęło sie pod koniec 4 miesiąca, więc optymalnie. Ale jednak mała ciężko je znosiła. Mało spała, duzo marudziła, co chwilę trzeba było patrzeć, żeby czegoś nie wsadziął sobie do buźki. Trochę pooczytałam i wybrałam właśnie Camilie. Szybko działa, o naturalnym składzie, bez dodatku lidokainy, która jest szkodliwa dla dzieci. Mała o wiele więcej sypiała i była całkiem znośna w ciągu dnia :)

Moje dziecko ząbkowało jak miało ok 8 miesięcy wiec chyba tak w sam raz. Wspomagalismy sie kropelkami camilia, które były dość skuteczne, w ciągu dnia uspakajały malucha i łagodziły ból. Na noc jednak podawałam Milifen, syropek przeciwbólowy, bo wieksze natężenie bólu nie pozwalało zasnąć dziecku.

A moja w wieku 17 miesięcy, lekarze i dentyści twierdzili, że czasem się tak zdąża i mam się nie martwić, bo widać je w dziąsłach. A po 2 latach okazało się, że ma zaburzenia gospodarki wapniowo-fosforanowej spowodowane dwoma wadami genetycznymi, i piątki i czwórki wyszły z niewykształcone z hipoplazją. Po względnym ustabilizowaniu stanu zdrowia, wyszły stałe zęby, które wyglądają ok. A od początku wiele rzeczy mi się nie podobało, ale lekarze traktowali mnie jak przewrażliwioną matkę. Jednak intuicja mnie nie zawiodła, tylko lekarze. Trzeba być czujnym.

Tutaj znajdziecie wszystko o ząbkowaniu:
https://www.youtube.com/results?search_query=z%C4%85bkowanie

U nas pierwsze ząbki pojawiły się w 14 miesiącu, nie martwiłam się ponieważ to moje 3-dziecko i już wiedziałam że tak może być, pozostała dwójka ma zdrowe ząbki więc po prostu taka ich natura. Każde gorączkowało nawet do 39 st, wtedy już musiałam sięgać po leki np. milifen - ibuprofen w syropku, który ma również działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne więc dzieci w nocy spały spokojnie. Sprawdzają się gryzaki schłodzone w lodówce oraz marchewka, potrafią zdziałać cuda.

U mojego synka najgorzej było przy trójkach, bardzo wysokie gorączki, zatwardzenie – czasem kupki były z krwią – to był dla mnie ogromny stres, dla synka również. Podawałam mu wtedy orsalit, w celu poprawy nawodnienia, czopki glicerynowe i ibuprofen w syropie. U nas również gryzaki schłodzone w lodówce się sprawdzały.