Przeczytaj komentowaną treść: Zaburzenia odporności u dzieci w wieku przedszkolnym

Przeczytałam artykuł i naprawdę wzięłam sobie do serca przebadanie córki pod względem odporności. W ostatnim czasie przeszłą trzy zapalenia oskrzeli. Przy ostatnim miała takie wysokie gorączki że musieliśmy podawać trzy razy dziennie ibufen, żeby zbić temperaturę. Do zapalenia płuc nie doszło ale jak wyzdrowiała zrobiłam badania krwi żeby sprawdzić odporność i ewentualną anemię. Wszystko wyszło dobrze. Mimo to chce ją zapisać do pulmunologa na kontrolę. Może to mnie uspokoi.

moim zdaniem odporność w głównej mierze bierze się z jedzenia, które spożywają dzieci. Myśmy wprowadzili do menu dużo więcej kasz i warzyw. Dodatkowo komosę ryżową oraz ciemne owoce z dużą zawartością witaminy c. Dzieciaki mało chorują, naprawdę, w sumie to tylko trzy razy w swoim życiu dostawały antybiotyki. Jak coś się zaczyna dziać podajemy fosidal, który działa przeciwzapalnie i dodatkowo sok z czarnego bzu.

Czarny bez jest niezły i można go przygotować samodzielnie. To samo sok z malin zebranych w sezonie. Jeśli ktoś ma działkę to zdecydowanie polecam. Dzieciaki mają dużo zabawy przy zbieraniu i zasypywaniu cukrem owoców i jakie uśmiechnięte buziaki w zimę jak je piją. U nas też się sprawdził fosidal, szybko działa i w sumie przez ostatnie dwa lata nikt z nas antybiotyków nie brał.