Witam,
mam 4,5 miesięczną córeczkę. W zeszłym tygodniu na biodrze (strona bliżej brzuszka, miejsce, gdzie łączy się przednia i tylna część pieluchy) pojawiły się krostki (małe pęcherzyki z czerwoną obwódką wypełnione przezroczystym płynem) - najpierw było ich kilka, ale z każdym dniem jest ich coraz więcej i zbierają się w jedną dużą czerwoną plamę. Córeczka jest radosna, ma apetyt, nie płacze więcej niż zazwyczaj. Wygląda na to, że miejsce z krostkami nie boli ani nie swędzi (kiedy dotykam, córeczka nie wzdryga się, nie krzywi). Karmię piersią, nie zmieniałam proszku, ani pieluch, w zeszłym tygodniu wprowadziłam do diety córeczki marchewkę (Pierwsza marchewka firmy Hipp) - czy to może mieć związek z krostkami? Czy jest to raczej problem samej skóry?