Witam. Dziś córka 3 l. Zjadła pół plasterka nieswiezej wędliny... sama jej dałam bo nic nie wskazywało na to, że jest już stara. Dopiero w smaku kiedy ja ja zaczęłam jeść zorientowałam się że inaczej smakuje... do tej pory minęło 10h. Nic jej nie jest. Normalnie się zachowuje, normalnie je i nic ja nie boli... czy to oznacza, że mogę być spokojna, czy objawy zatrucia jeszcze mogą wystąpić? Najbardziej boję się tego jadu kielbasianego... Ale chyba nie ma go w szynce, przechowywane w folii-worku , w lodowce??