Reklama:

Okropne wzdęcia (5)

Forum: Pielęgnacja i rozwój dziecka

Początkująca
10-11-2011, 20:53:52

Moja córka 28 listopada skończy 6 miesięcy. Od 3 tygodnia jej życia ma straszne wzdęcia. Mało śpi w dzień, ciągle stęka, naciera oczki a jak zaśnie po ok 30 min czasem godzine wybudzają ją bąki. I znów płacz. Na spacery mało wychodzimy, bo się po poprstu nie da, gdy prawie ciągle płacze. Karmię ją piersią. Ostawiłam wszystkie produkty wzdymające, przez pewien czas nawet nabiał ale nie pomogło. Dawaliśmy jej krople typu infacol, bobotic, espumisan, esputicon, gripe water a nawet sab simplex i nic. Lekarz przepisał też debritad i gastrotuss baby. Była na usg i wszystko ok wyniki również. Aktualnie dostaje tylko probiotyk i jest tak samo jak przy stosowaniu leków. Zaczęliśmy wprowadzać jej już stałe posiłki. Dostaję zupkę z marchwi ziemniaka i pietruszki na obiadek a reszta to pierś. Od kilku dni ten koszmar stał się jeszcze w nocy. Wcześniej przesypiała od 20 do 24 czasem 1 i o 5 brały ją wzdęcia a teraz krzyczy co 1,5 godziny. Nie można ją niczym uspokoić. Na początku myślałam, że może przestała się najadać i jest głodna... Lecz ewidentnie to gazy. Gdy *** uspokaja się ale później jest problem z zaśnięciem. I znów marudzi więc przystawiam ją do piersi więc błędne koło. Podajemy jej też w nocy rumianek ale nie umie zasypiać przy butelce. Jestem już tym strasznie zmęczona i nie wiem co robić. Mąż mówi, żebyśmy przeszli na sztuczne mleko, że może jej coś szkodzi co ja jem (ale ciężko stwierdzić co). Jestem skłonna się zgodzić, choć chciałabym karmić piersią ale już nie daję rady. Denerwuję się przy karmieniu, (a wiem, że to też może jej szkodzić) bo ona płacze, przerywa jedzenie, pręży się i puszcza bąki. Boję się, że po sztucznym mleku będzie to samo. Bardzo proszę o jakieś porady. Dodam, że dużo w dzień bawi się na brzuszku i masujemy jej brzuszek.
Początkujący
11-11-2011, 11:15:59

a próbowałaś córce podawać preparat na wzdęcia .są dostępne w aptekach musisz zapytać tylko farmaceute w aptece .Mojej córce pomogło i miałem spokój .Przed karmieniem podawałem jej zakraplaczem do ust potem mleko icisza. możesz dodać też do mleka. Pozdrawiam
gość
27-10-2012, 20:56:18

Eweil wiem coś o tym co przechodzisz. Ja mam taka sama sytuacje tylko z tą różnicą że przestałam karmic piersią w połowie 5 miesiąca bo musiałam przestać ze względu że chce wrócic do pracy. A więc nie myśl że jeśli przestaniesz karmić piersią i zastąpisz mlekiem modyfikowanym wzdęcia przestaną dręczyć twoje niemowlę. Mój synek od samego początku ma wzdęcia i powiem Ci szczerze że gdy przeszłam na mleko modyfikowane jest jeszcze gorzej. Próbowałam wszystkiego na tą przypadłość kropelki bobotic itd nic nie pomaga. Jestem już wykończona bo mały zrobił sie okropny cały czas sie pręży,brzuch twardy jak skała i ryczy w niebo głosy,ciężko jest go mi uspokoić a gdy sie to uda nie moge go uspać,herbatki z kopru włoskiego nie pomagają. Gdy wypije mleko to najpierw beknie a za pare minut zwraca mleko i tak w kółko. Czasami jak uda mi sie po takim maratonie go uspać to wstaje za 30 min i beka mu sie dalej juz bez ulewania a czasami nawet ma czkawke łącznie z bekaniem. Na dodatek ostatnio robi twarde kupki. W prawdzie teraz urozmaicam mu diete ale na spokojnie. Wiesz jak uda mi sie zwalczyc ta kolke to dam znać.
Pozdrawiam
Początkująca
09-11-2012, 11:36:36

Witam Wszystkich którzy muszą przechodzić ten koszmar :(
Moja Lenka urodziła się 10 lipca, po dwóch tygodniach zaczęły się wzdęcia, bóle brzuszka-i tak do tej pory. Karmię piersią.Jutro skończy 4 miesiące. Stosowałam już Bio Gaia, delicol, espumisan, debridat-na receptę , dicoflor i nic nie pomaga jedynie delikatnie łagodzi. Też kupiliśmy windi-karter raktalny.Ostatnio robię herbatkę koperkową z ziaren kopru i dodaję troszkę glukozy i podaję dość ciepły napar.Cały czas masuje brzuszek, plecki,stópki...
Jedynie jest poprawa w karmieniu-bo już zasypia na piersi i dłużej ssie, bo do niedawna to łapała i się odrywała-zdarza się to nadal ale sporadycznie. Zmieniłam pediatrę, który stwierdziła alergię pokarmową -odstawiła nabiał -teraz mija drugi tydzień -jakby lekka poprawa,ale zaczyna się godzina 5.00rano -śpi i się prężny-miesiac temu te bóle ją budziły i musiałam kłaść ją na sobie i ruszałam pupą ruchami góra dół, ale teraz śpi i jęczy sama w sobie tłumiąc ten ból. Napady płaczu miała około 7 przez te 4 miesiące.A może zacznę od kąpieli-około 20.00 Lenka jest kąpana-potem 20 min około na leżaczek-zaczuyna płakać-pierś -odbijanie i bujając ją na recach zasypia- kładę na boczek do łóżeczka-śpi do 3.30-karmię ją-noszę długo -nie odbija bo jakos nie potrafi jak śpi mi odbić, po 30 min do łóżeczka-budzi się o 5.00 i się zaczyna -pręży się wygina-daję pierś-noszę bujam i tak jest do kapieli:(
Początkująca
09-11-2012, 11:45:18

cały dzień się wygina , napina.zasypia około 7.00 śpi do 8.00-piers i odbicie-budzi się . około 11.00 zasypia i śpi do 13.00, ale muszę cały czas być przekładać na boki-bujać nosić na racach. na plecach nie śpi wcale.
Chyba jedynie czas jest najlepszym lekiem i cierpliwość do granic wytrzymałości człowieka.

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: