U mojej 2 letniej coreczki lekarze zdiagnozowali ospe,jednak mala ma wykwity skorne juz od 4 tygodni.nie widac jakich kolwiek oznak,ze choroba dobiega konca,gdyz z godziny na godzine dziecko ma coraz to wiecej krost.w tej chwili jedynie pupka nie jest pokryta krostkami, cale jej cialo wyglada jak jedna wielka nie gojaca sie rana.jezdzimy z nia co pare dni do lekarza aby skontrolowal jej stan, a w odpowiedzi jedynie : jest to ospa trzeba czekac.
ale dlaczego tak dludo? martwie sie bo lekarz nie jest w stanie odpowiedziec mi na to pytanie.mam nadzieje, ze tu uda mi sie otrzymac odpowiedz.
z gory dziekuje i pozdrawiam