Nasza córcia miesiąc temu skończyła 4 latka jest pokryta meszkiem na plecach, ręcach, nogach włoski miała os urodzenia ale króciótkie a teraz niektóre mają około 1cm długości, dostaliśmy skierowanie do endokrynologa dziecięcego i okazało się, że to nie podejrzenie niedoczynności tarczycy a okrpna hypertrychoza, rozkładam ręce i płaczę bo te włosy są nawet na twarzycce już nawet a co dalej specjalista powiedział nam , że nie ma na to lekarstwa dopóki nie dojrzeje, że nie wolno nic podaawać bo zniszczy sie dziecku skóra, naskórek i dopiero wtedy zaczną się choroby, tylko co ja jej powiem jak pójdzie do szkoły i zaczną się z niej inne dzieci śmiać, czy może ktoś wie coś więcej o tej chorobie i jak ją leczyć bo ten specjalista powiedział , że nie ma na to lekarstwa przynajmniej do okresu dojrzewania.
proszę o jakąś poradę , bo wykańczam się samymi myslami, a co dopierol atem jak ma spodenki to nie jedna ciocia mnie podpytywała czy z nią wszystko w porządku bo ma już nogi i ręce owłosione, zaboplało mnie to nie raz , bo dla każdej mamy własne dziecko jest najpiękniejsze i do zacałowania.proszę o kontakt z kimś kto miał doczynienia z tą chorobą lub może jakiś specjalista napisze mi coś więcej , bo narzie wiem , że to nie nadmiar hormonu a uwarunkowania genetyczne