Witam
Prosze bardzo o rade bo juz nie wiem co robic. Mój synek zaraz po porodzie od razu był nienajedzony dwie doby w szpitalu spedziłam tylko na lezeniu z nim przy piersi myslałam ze troche zacznie mu to przechodzic niestety nie zaczełopo 2 tyg bylismy u lekarza który stwerził nietrawienie laktozy - na podstawie małego wzrostu wagi i kwasnych zielonych kupek i zalecił diete eliminacyjna dla mnie oraz dokarmianie małego nutramigenem co robie. Myslałam ze wprowadzenie mleka modyfikowanego załatwi sprawe jego obzarstwa mój synek jesli nie ma w buzi cycka lub butelki to cały czas płacze nie wazne jaka ilosc wypije potrafi byc spokojny góra 20 min potem płacze szuka buzka piersi i wtyka sobie raczki do buzi jak juz sie na maxa opije to strasznie ulewa a potem znowu chce jesc :( w dodatku praktycznie w dzien nie spi chyba ze 15 min drzemki po piciu z piersi jak tylko probuje odłozyc go do łózeczka odrazu sie budzi i wszystko zaczyna sie od nowa :( spi tylko na spacerkach i w samochodzie i troche w nocy. Nie wiem co robic czy pozwolic mu płakac i ustalic jakis odstep miedzy posiłkami czy poprostu pozwolic mu jesc jak chce jestem załamana prosze o rade