Witam,
Synuś urodził się 5 września z wagą 3,360. 28 lutego na wizycie ważył 6,665 przy wzroście 66,5.
Pediatra powiedziała ze troszkę mało ostatnio przytył i dobrze ze już wprowadziliśmy obiadki. Jadłospis wyglądał tak:
8:00 - pierś
11:00- kaszka na MM ( zjada od 90 ml do 120 ml)
Między 11:00 do 14:00 pierś kiedy ma ochotę.
Ok. 14:00 - obiadek. Gdy nie gotuje podaje słoiczek zjadał ostatnio nawet całe 190 g.
Ok 17, 18 - kaszka na MM zjada 90 do 120.
Niestety ostatnio nie chce zjeść kaszki na śniadanie może z pare łyżeczek i to z problemem wiec podaje owoce zamiast kaszki, to je chętniej. Obiadku nie chce zjeść w ogóle czasem może z pare małych łyżek. Kolacja tez z oporami. Tylko pierś i owoce je z chęcią. Ewentualnie jogurt. Dodam tez ze nie chce pic wody próbowałam z butelki, kubka niekapka, Doi*** cup, czasem wypiłem z łyżeczki. Nadal budzi się w nocy i to dość często. Ok 20 już śpi budzi się po 2 godzinkach bez cyca nie zaśnie, potem żniw Ok 3. I potem jeszcze Ok 4 a o godzinie 7,8 wstaje. Pediatra powiedziała ze dobrze by było gdyby zasypiał sam i przesypial noc z maksymalnie jedna pobudka. Dzidziuś z reguły wesoły i pogodny choć ostatnio stał się marudny przy podawaniu jedzenia. Może powinnam zmienić mu diete już nie wiem. Nie zaobserwowalam wyrzynających się ząbków ani gorączki czy stanów podgoraczkowych. Nie wiem jak zachęcić go do jedzenia. Pomocy
