Witam,
Mój roczny synek właściwie od urodzenia wykazuje problemy z układem trawiennym. Był karmiony piersią do 12 miesiąca życia, w 2 miesiącu pojawiły się kolki i cuchnące kupki, po leczeniu niedokrwistości Ferrum zaczęł się biegunki ze świeżą krwią. Badania nic nie wykazały, dieta eliminacyjna u mnie również nie przyniosła efektów. Syn nie ma żadnych zmian skórnych. Gastrolog zlecił więc leczenie nystatyną twierdząc, że to infekcja grzybicza. Terapia rzeczywiście pomogła na pewien czas, ale syn nadal był niespokojny, nie spał w nocy z powodu wzdęć, a kupki nadal były cuchnące. Teraz powtarzamy terapię nystatyną, bo lekarz nadal widzi tylko grzyby. Bardzo niepokoją mnie te kupki. Syn oddaje 1 do 2 dziennie i nawet jeśli są półpłynne bardzo się napina przy defekacji, są cuchnące i obfite,kolor raczej żółtobrązowy, nie widzę w nich śluzu ani krwi. Zastanawiam się czy jednak nie jest to objaw alergii bądź nietolerancji jakiegoś składnika (np.glutenu chociaż je go w niewielkich ilościach). Syn je raczej wszystko, ale przygotowywane przeze mnie i z produktów eko, cukru nie spożywa, kasze najczęściej jaglaną lub orkiszową,pije wodę lub herbatkę koperkową z naparu. Proszę ekspertów o pomoc, ponieważ już nie wiem co mam myśleć i podejrzewać...