Witam, mój 4 miesięczny syn w niedzielę nad ranem zaczął kaszleć, brak gorączki, lekki katarek, wezwałam lekarza do domu, przebadał syna i stwierdził że osłuchowo jest czysty ale ma trochę powiększone węzły chłonne i jest to infekcja wirusowa, którą dziecko powinno dać radę zwalczyć samemu oraz że są małe szanse żeby zrobiła się z tego infekcja bakteryjna i był potrzebny antybiotyk. Polecił inhalacje z soli fizjologicznej oraz przepisał w razie nasilenia się kaszlu nebbud bo po mimo tego że osłuchowo czysto syn ma zapalenie oskrzeli. Wykluczył zapalenie krtani. Syn kaszle o wiele mniej jednak zaczął czasami trochę charczeć, wiec poszłam dzisiaj do przychodni, aby jeszcze raz go osłuchano. Zbadał go inny lekarz, osłuchowo nadal czysto i stwierdził że to kaszel krtaniowy wiec jest to zapalenie krtani, przepisał antybiotyk Zinnat oraz syrop Clemastinum. Wykupując receptę trochę zgupiałam bo właściwie mam dwie różne diagnozy od dwóch lekarzy. Czy faktycznie przez te trzy dni podejrzenie zapalenia oskrzeli mogło przejść w zapalenie krtani?