Mój 5 miesięczny synek przestał w ogóle jeść i robi zielone kupki oprócz tego nic mu nie dolega nie ma gorączki nie wymiotuje nie ulewa itp.
np.wczoraj
6.00 zjadł trochę z piersi podejrzewam że może z 40ml
13.00 przysnął i wypił "na śpiocha" 120ml
16.00 zjadł niecały mały słoiczek zupki
19.00 "na śpiocha" wypił 60ml mleka
1.00 w nocy "na śpiocha"wypił 140ml mleka z kleikiem
za to chętnie pije podaje mu herbatkę koperkową na trawienie oraz malinową z dziką różą
zaznaczam że nie wygląda na chorego i na takiego żeby coś mu dolegało, jest jak zwykle radosny i energiczny
czy ktoś wie co to może być?czy problem może tkwić w mleku?dostawał je od urodzenia i teraz nagle może mu szkodzić?
czy ktoś miał podobny problem?