Moje dzieci są już duże i dostają probiotyk z saszetki. Misie są już dla nich faux pas. Najważniejsze jednak, że się słuchają i stosują do zaleceń swojej mamy. Probiotyki przy biegunce to podstawa, tak samo jak nawadnianie.

Moja sobie saszetek ani kapsułek nie da podać, próbowałam przemycać w jogurtach, sokach, słodyczach nawet i nic. Teraz już przestałam kombinować i kupiłam probiotyk w kroplach, active flora baby, nie jest drogi, a zdecydowanie najłatwiej go dziecku podać. Do tego nawadnianie co chwilę po łyzeczce wody, czasami jakieś elektrolity uda się przemycic, no i lekka dieta.

Może spróbuj z jakimiś dobrym probiotykiem np. trilac

Córeczka niedawno miała biegunkę, na szczęście dość łagodną. Dawałam jej wodę, uzupełniałam elektrolity, syrop z jagód suszonych, bo to łagodzi objawy o przez cały czas, a nawet jeszcze kilka dni po, dostawała też krople acidolac, bo w ten sposób odbudowywała się flora jelitowa.

U nas bardzo pomagają probiotyki przy biegunce.

Moje dzieciaki upierają się przy probiotyku misiowym. Niby nic, a jednak. Nie ma opcji, żeby chciały brać inny. Pogodziliśmy się, że w wieku przedszkolnym, najważniejsze są atrakcje i kształty. Najważniejsze,że probiotyki trafiają do ich organizmu i podnoszą odporność.