Mój czteroletni synek też jest "Tadkiem niejadkiem". Co prawda on je, ale tylko kilka potraw. Kiedy skończył dwa latka odrzucił ziemniaki - mógłby jeść ciągle placki ziemniaczane albo frytki, gotowanych wogóle; potem odstawił mięso: nie je żadnych kotletów, udek, pieczeni. czasem kiełbaskę z grila albo parówkę odtłuszczona z ketchupem. Ale rozwija sie prawidłowo, wyniki z krwi i moczu ma w normie. Nie je żadnych warzyw, a z owoców czasem jabłko, ale daję mu sanostol. I czekam kiedy z tego wyrośnie i zacznie znów normalnie jeść. I co Wy na to?
