Niestety musisz się przyzwyczaić - ja też mam syna, który to robi. Nie staraj się robić wszystkiego, co możesz, aby przestał, bo będzie jeszcze gorzej. Kiedy zobaczyłam, że syn to robi (miał wtedy 13 lat) to potajemnie, kiedy był w szkole, przeszukałam jego pokój i spaliłam wszystkie gazetki ze skąpo ubranymi paniami. Nie, to nie były żadne pisma erotyczne, tylko rożne pisma ze zdjęciami kobiet np. w bikini, albo z gołym biustem (czasopismo dla pań i artykuł odnośnie pielęgnacji piersi). W telewizji zablokowałam wszystkie kanały erotyczne i założyłam blokadę Internetu. Nie mówiłam mu nic o tym, że wiem, co robi ani na niego nie krzyczała, gdyż wiedziałam, że tym nic nie zdziałam. On pewnie zauwazył, że nie ma dostępu do "pięknych pań", ale - oczywiście - nic na ten temat nie mówił. I czym to się skończyło? Szukał źródeł podniecenia gdzieś indziej - podglądał w szkole koleżanka przebiarajace się na wf albo chodził do damskich ubikacjiw szkole i pokazywał swoje narządy rozrodcze koleżankom... W końću nauczycielka wezwała mnie do szkoły. Wiedziałam, że muszę jakoś to zakończyć, jednak nie wiedziałam jak. Postanowiłam więc zrobić próbę - podsunęłam mu do pokoju jedno, delikatne pisemko (kobiety w bikini) i wszystko wróciło do normy. Oczywiście nadal zakazuję mu tej "pornografii", ale wiem, że on musi to robić, bowiem jest w trudnym wieku, więc toleruję oglądanie kobiet w bikini w pismach różnego rodzaju. Walka z tym nie ma sensu - chłoapcy muszą przez to przejść.