Autyzm stanowi wyzwanie nie tylko terapeutyczne, ale i diagnostyczne. Z drugiego z wymienionych względów naukowcy wciąż nie ustają w poszukiwaniu kolejnych, nowych metod rozpoznawania zaburzeń ze spektrum autyzmu. Według doniesień nowojorskich naukowców, w diagnostyce autyzmu wykorzystywane mogą być nie tylko badania psychologiczne, ale i... laboratoryjne. U osób z autyzmem zauważalne mogą być bowiem odchylenia dotyczące zawartości pewnych metabolitów we krwi.
Jednymi ze schorzeń, które najbardziej interesują specjalistów psychiatrii dziecięcej, są autyzm oraz zaburzenia ze spektrum autyzmu. Powodem takiego zainteresowania jest zarówno to, że jednostki te mogą znacznie zaburzać prawidłowy rozwój dziecka, jak i to, że wciąż obserwowana jest wzrastająca częstość występowania tych problemów (w 2014 roku w Stanach Zjednoczonych któreś z zaburzeń ze spektrum autyzmu rozpoznawano już u nawet 1 na 68 dzieci).
Obecnie wspomniane wyżej problemy diagnozowane są głównie na podstawie obserwacji zachowań małych pacjentów. Takiej diagnostyce daleko niestety do doskonałości, dlatego też naukowcy poszukują nowych sposobów na rozpoznawanie autyzmu. Jedne z najnowszych doniesień dotyczących tego zagadnienia pochodzą z Nowego Yorku.
Badanie krwi może wspomagać diagnostykę autyzmu?
Nowymi możliwościami rozpoznawania autyzmu zajmowali się specjaliści z Rensselaer Polytechnic Institute. Zespołem badawczym kierowali J. Hahn i D. Howsmon. Uczeni skupili się na dwóch szlakach metabolicznych, jednym z nich był szlak przemian pochodnych folianów. Wybór takich przemian metabolicznych związany był z tym, że już wcześniej odkryto, iż właśnie one mogą przebiegać nieprawidłowo u osób ze zwiększonym ryzykiem zaburzeń ze spektrum autyzmu.
Nowojorskie badania prowadzono poprzez porównywanie próbek krwi dzieci z rozpoznanym autyzmem (w badaniu oceniono 83 takich pacjentów) oraz takich dzieci, które na ten problem nie chorowały (grupa kontrolna liczyła 76 pacjentów).
Dzięki wszystkim opracowanym przez siebie narzędziom, uczonym (z wykorzystaniem powyżej wspomnianych analiz próbek krwi) udało się poprawnie rozpoznać autyzm u prawie 98% chorujących dzieci, w przypadku dzieci zdrowych poprawnie zidentyfikowano ich stan u ponad 96% z nich.
Na podstawie prac uczonych można wysunąć wniosek, iż w przebiegu zaburzeń ze spektrum autyzmu rzeczywiście dochodzić może do zaburzeń metabolicznych. Co więcej, wykrywanie takich odchyleń mogłoby wspomagać proces diagnostyczny takich patologii. Uczeni planują już kolejne prace, które obejmować mają m.in. to, czy oddziaływania skierowane ku zaburzeniom metabolicznym, służące ich korygowaniu, mogłyby poprawiać stan pacjentów cierpiących na autyzm.