Ja stosowałam tabletki zioła, olej czosnek, pestki, ziemie krzewów i nic to nie dało. Szkoda tylko kasy na to po ziołach to się przenosza w inną cześć ciała a jak się przestanie to wracają i czuć jak się wina w Kiszczek przy odbicie. Mam to dziadostwo chyba od dzieciństwa bo od dziecka mam katar i Chrzanów. Kupiłam pastę dla konia i iwermaktyna po 1 dawce było trochę spokój ale z powrotem zaczęły się wić, więc wzięłam 2 dawkę po 8 dniach i chyba już ich mało zostało bo Zadko czuć żeby się winy. Od tych robaków dostałam alergii na piersiach zginęła jak wrotycz piłam ale od nowa się pojawiła jak przestałam.