Na kaszel świetne są także inhalacje. Ja posiadam inhalator Diagnosis, który służy w domu już kilka lat. Moje dzieci chętnie z niego korzystają, bo takie inhalacje sa nawet przyjemne. No i przede wszystkim przynoszą ulgę suchemu kaszlowi. Inhalacja nawilża śluzówkę, a dodając do inhalatora lek można szybciej pozbyć się wydzieliny z oskrzeli.

teraz jest moda na inhalacje, owszem są pomocne ale tez bez przesady, znam przypadek że mama inhaluje dzieci sterydami przy każdym kichnięciu/kaszlnięciu a przecież to też nie jest bez wpływu na zdrowie dziecka

U nas dopiero pierwszy raz fosidall poszedł, ale pani doktor twierdzi, że nie ma na co czekać, bo kaszel będzie gorszy.

Nie wiem jak u was, ale nam bardzo pomogły nebulizacje z Benodilu. Kaszel ustąpił, stan zapalny i obrzęk krtani powoli zniknęły. Nebulizacja trwała pięć dni i była bardzo skuteczna.

Nie zawsze syropy się sprawdzają. U nas nawet ten najskuteczniejszy nie dał rady, dopiero lek wziewny Benodil przyniósł ulgę. Naprawdę szybko zadziałał i po dwóch inhalacjach było już widać zmiany. Polecam wszystkim tym, którzy walczą z uporczywym kaszlem.

Ja od trzech dni podaję fossidal i widzę poprawę, myślę, że tym razem powinno wystarczyć. Oby, bo za kilka dni mamy wyjazd.

Też go podajemy, razem z domowymi sokami z malin i czarnego bzu. Dzięki temu maluch szybciej dojdzie do siebie i wróci do przedszkola. Po doświadczeniu ze starszym synem mam już sprowadzone metody działania.

Synek niestety często choruje, więc miałam okazję wiele syropów na kaszel przetestować. To, co zawsze niezawodnie działa to fosidal. Szybko hamuje infekcję i łagodzi kaszel. A teraz, żeby go trochę wzmocnić, to daję mu codziennie krople acidolac baby