Ja dałam rade wziac 5 dni cały czas odczuwałam dretwienia paralize rak taki dziwne uczucie palenia pieczenia rak ciezar na klatce piersiowej nie biore 1 dzien a objawy sie nasiliły mam zaburzenia lekowe błagam czy to minie jak ja wroce do pracy ;(:( i jak będę normalnie funkcjonować

Dostałem Sumamed na płuca (mam covid i lekarka z poz dała mi ten antybiotyk, bo mam duszności) ale nie znałem wcześniej tego antybiotyku więc zacząłem szukać informacji w necie i tak trafiłem na to forum.. to co tu czytam zmroziło moją krew w żyłach, antybiotyk po którym są takie objawy neurologiczne przez tyle miesięcy, nie wiem ale chyba nie chcę tego brać

Polecam nie przejmować się tym co ludzie piszą, bo co post to większa głupota. Mój syn (14 mies.) dostał antybiotyk na zapalenie oskrzeli i po 3 dniach zniknął kaszel, który ciągnął mu się już 2 miesiące. I tak pewnie wygląda historia 99% tych którzy go biorą. Lek nie byłby tak popularny gdyby nie był bezpieczny. Przeczytałem większość stron w tym temacie i poraża niewiedza ludzi - część dowiaduje się od farmaceutki co to jest probiotyk, część daje go bez konsultacji z lekarzem, część za wcześnie, ktoś inny jest zdziwiony że chore dziecko na antybiotyku nie jest tak wesołe jak zdrowe, głowa mała. Wszystkie drętwienia, paraliże, tiki, wymioty itd. są wymienione w ulotce - jest rozpisane jak często; zaburzenia układu nerwowego np. mogą pojawiać się pomiędzy 1/100 a 1/1000 przypadków - siłą rzeczy ktoś kto tego doświadczył i nie przeczytał ulotki wejdzie tutaj i będzie szerzył panikę. Z ulotkami innym antybiotyków jest tak samo, a pewnie i gorzej. Nawet APAP i Ibuprom mają listę działań niepożądanych, a są powszechnie uznawane za całkowicie bezpieczne.

Brałam 3 dni Sumamed, bóle brzucha tragedia, nie funkcjonuję

Syn to bral i 15 miesięcy i od tego czasu dziwnie się zachowuje. Nie wiem czy to wina tego antybiotyki ale to po nim zaczął nawiązywać mniejszy kontakt z nami, wręcz zachowuje się tak jakby to nie potrzebował. Zrobił się placzliwy.

Ja po tym antybiotyku dostałam nerwicy lękowej i wylądowałam u psychiatry! Uważajcie na ten antybiotyk !

Ja sumamed dostałam jako osoba dorosła na trądzik. Przeszłam już nim jedną kurację 2 lata temu i trądzik na plecach i na twarzy zupełnie znikł. Niestety przez wahania hormonalne i stres znowu go przyjmuje. Za pierwszym razem trochę schudłam niestety, byłam osłabiona, drętwiały mi kończyny, miałam bóle w klatce. Przeszło mi wszystko po około pół roku i zdążyłam o tym zapomnieć, aż do dzisiaj czyli w trakcie drugiej kuracji. Jest 3 w nocy, a ja poprostu nie mogę spać. Całe ciało mi pulsuje, jestem dziwnie podenerwowana, mam tiki w nogach, jestem okropnie osłabiona, praktycznie nie mam apetytu. Staram się dojadać przed snem żeby nie chudnąć bardziej ale nic to nie daje. Boli mnie praktycznie wszystko, mam też szumy w uszach i dziwne nerwobóle :( zostały mi jeszcze 2 tabletki do wzięcia ale już sobie daruję. Generalnie przy trądziku kuracja wygląda trochę inaczej, bo najpierw bierze się przez 3 dni po jednej tabletce, a później przez 6 lub 9 tygodni po jednej w tygodniu. U mnie te obiawy pojawiły się dopiero w drugim tygodniu. Ewidentnie czuje poprostu, że organizm z czasem jest bardziej wyniszczony. A i jeszcze nadmienię, że od pewnego czasu mam problemy z koncentracją i wysławianiem (zapominam pewnych słów)

Brałem w życiu, niestety, sporo antybiotyków i nie miałem praktycznie żadnych poważniejszych objawów, do czasu sumamedu. Najgorszy badziew jaki w życiu brałem (od początku brałem również probiotyk Asecurin, przepisany wraz z antybiotykiem przez panią doktor i biorę go nadal), co z tego że wyleczył infekcję, skoro już przy drugiej dawce zaczęło mi strasznie dzwonić w uszach, do tego przytykanie uszu, nagłe ostre bóle głowy które po chwili same przechodziły (i tak kilka razy dziennie), oraz nieregularne bicie serca. Po tygodniu od wzięcia ostatniej 3 dawki, przytykanie uszu minęło, serce się uspokoiło, a głowa przestała boleć, ale szumy uszne pozostały. Piszą, że lek musi się wypłukać, a to zajmuje różnie, moja pani doktor mówiła, że lek się utrzymuje w organizmie 7 dni, gdzie indziej czytałem, że objawy przeszły po 10 dniach, gdzieś indziej, że po 21. Nie wiem ile będzie to trwało u mnie, ale jak przestanie mi dzwonić w uszach to wrócę tu i napiszę. Ja na pewno nigdy już nie wezmę tego antybiotyku i będę przestrzegał przed nim każdego. Życzę wszystkich dużo zdrowia!

To bardzo słaby antybiotyk. U mnie nie zadziałał.Lekarz wmawiał mi ,że mam brać i tyle. Zero reakcji na to co mówię, bo chciałam , aby mi zmienił. Po dwóch tabletkach ostry wyciek z nosa, lało się jak z cebra , sama woda. Opuchnięte powieki, może nawet spojówki. Zero reakcji lekarza. 6 tabletek mam.