Eksperci zwracają uwagę, że liczba przypadków kleszczowego zapalenia mózgu [KZM] jest wciąż niedoszacowana. Co więcej, podkreślają, że w populacji dzieci może być ono znacznie większe niż w przypadku dorosłych.[1] Na skalę problemu może mieć także wpływ ocieplenie klimatu i związana z nim rosnąca aktywność kleszczy i ryzyko zakażenia chorobami odkleszczowymi. Dodatkowo lekarze sygnalizują, że KZM to choroba, która może być przyczyną szeregu powikłań zdrowotnych, także u dzieci - może trwale wpłynąć na sferę poznawczą, w tym rozwój intelektualny dziecka i jego przyszłe zachowanie. Niepokoi to szczególnie teraz, gdy ryzyko narażenia na ukłucia kleszczy jest znacznie większe.
Reklama: