Grupa amerykańskich naukowców zbadała długoterminowe skutki stosowania antybiotyków na metabolizm dzieci. Bakterie jelitowe, zwane mikrobami lub mikroflorą jelitową, wiążą się z wieloma aspektami zdrowia ludzkiego – w tym z otyłością. Na wygląd i właściwości mikroflory mogą wpływać właśnie antybiotyki.

Podczas badań naukowcy odkryli, że małe dzieci, którym podano antybiotyki przed swoimi drugimi urodzinami, były o 26 procent bardziej narażone na otyłość niż dzieci, które nie przyjmowały tego typu leków. Negatywny wpływ na masę dziecka mogą mieć nie tylko antybiotyki, ale także leki hamujące produkcję soku żołądkowego.

– Możemy stwierdzić, że antybiotyki i leki hamujące wytwarzanie soku żołądkowego w pierwszych dwóch latach życia są związane z większym ryzykiem otyłości w dzieciństwie –  powiedział Christopher Stark, jeden z autorów badania.

Christopher Stark z teksaskiego centrum medycznego wraz z partnerami przeanalizował dokumentację medyczną ponad 333 tysięcy dzieci urodzonych od 2006 do 2013 roku.

Naukowcy odkryli, że prawie 50 tysięcy dzieci miało problem z otyłością w ciągu pierwszych 3 lat życia, z czego 80 procent z nich przyjmowało antybiotyki lub inne leki przed swoimi drugimi urodzinami.

Niektórzy eksperci wskazują jednak, że przeprowadzone badanie nie pokazuje całej prawdy, bowiem na otyłość wpływa wiele innych czynników. Otyłość może być spowodowana czynnikami genetycznymi, uwarunkowaniami społeczno-ekonomicznym, wagą rodziców czy narażeniem dziecka na dym tytoniowy.

Zbyt częste podawanie dzieciom antybiotyków oraz otyłość to problemy, które dotyczą głównie rozwiniętych krajów zachodnich. Wiążą się one z opornością na antybiotyki, które powinny być przepisywane w ostateczności, gdy nie poskutkowały inne metody leczenia.

Naukowcy wskazują wiele niedociągnięć tego badania, ale uważają, że jego wyniki mogą być cenne dla dalszych badań otyłości.