Eurespal jest lekiem przeciwzapalnym szeroko stosowanym w przypadku dzieci chorych na astmę ze względu na działanie przeciwhistaminowe, zmniejszanie obrzęku i przekrwienia a także rozrzedzanie śluzu (stąd efekt nasilenia kaszlu - aby nie dopuścić do zapalenia należy usunąć wydzielinę z oskrzeli, jest to bowiem potencjalne siedlisko bakterii). Jako taki jest lekiem niezwykle użtecznym gdyż powstrzymuje proces zapalny i w ten sposób zmniejsza ryzyko spastycznego zapalenia oskrzeli które dla astmatyków jest niezwykle niebezpieczne. To dobry lek, ale rozsądnie stosowany i dla kilku miesięcznych dzieci może to nie jest najlepsze rozwiązanie.
Eurespal nie ma także skutków ubocznych w postaci zmiany reakcji psychomotorycznej (w przeciwieństwie do Zyrtecu) - także opowieści o koszmarach nocnych, podnieceniu itd są dla mnie całkowicie niewiarygodne. Warto przypomnieć sobie co innego było zażywane, a nawet jedzone.
Że w Stanach nie ma? W Stanach wielu rzeczy nie ma choćby ze względu na chory system prawny a w szczególności odszkodowania z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Nie ma tam także Aponaproxenu czy Sereventu, mających ostatnio bardzo złą prasę, ale to co w prasie piszą na jego temat można między bajki włożyć. Dużo histerii mało prawdy. Poza tym konkurencja nie śpi i czarny PR też uprawia.
Nie jestem lekarzem. Nie jestem farmakologiem. Mam duże doświadczenie w leczeniu alergii i astmy mojego synka. Eurespal pomaga.