Na wojnach organizowanych przez dorosłych zawsze najbardziej cierpią dzieci i to one poniosą odpowiedzialność za odbudowę świata zniszczonego przez wojenną pożogę. Kryzys w Syrii nie tylko pochłonął setki tysięcy niewinnych istnień i bezpowrotnie zniszczył miejsca o randze światowego dziedzictwa kulturowego, ale także zdestabilizował cały region. Także wiele państw afrykańskich wciąż pogrążonych jest w niekończących się konfliktach, a ich mieszkańcy, w tym także dzieci, nieraz pokonują tysiące kilometrów i ponoszą ogromne koszty w nadziei na znalezienie spokoju i normalności.
Tylko w 2016 roku drogą morską dotarło do Włoch ponad 28 tysięcy dzieci, z czego aż 91% to dzieci rozdzielone od rodziny lub podróżujące samotnie. W większości są to dzieci z Erytrei, Gambii, Egiptu i Nigerii, najczęściej chłopcy w wieku od 15 do 17 lat, ale także młodsze dzieci. Zeby zapłacić za transport do Europy, chłopcy zmuszani są do pracy fizycznej, natomiast dziewczęta niejednokrotnie są wykorzystywane seksualnie.
Najwięcej dzieci – uchodźców przebywa jednak obecnie w Turcji, czyli ponad 1,2 mln. Ponad 40% dzieci-uchodźców z ogarniętej od ponad sześciu lat wojną Syrii pozostaje poza systemem edukacji. Na szczęście, dzięki skoordynowanym działaniom organizacji humanitarnych, liczba ta systematycznie się zmniejsza – od 2013 roku udało się zbudować lub wyposażyć 400 szkół oraz przeszkolić blisko 20 000 nauczycieli-wolontariuszy z Syrii, z czego blisko 13 000 otrzymuje drobne wynagrodzenie. Niejednokrotnie dzieci, które pozostały na terenach zagrożonych wojną, są zmuszone porzucić naukę i rozpocząć ciężką i horrendalnie nisko opłacaną pracę (szewc zarabia kilka dolarów tygodniowo) aby pomóc rodzinie, marnując w ten sposób cenny czas, który mogłyby poświęcić na naukę. Jednocześnie, są nieustannie zmuszane do przemieszczania się i ucieczki przed działaniami wojennymi.
Brak edukacji może mieć katastroficzne skutki nie tylko dla jednej generacji, ale także dla kolejnych, powojennych pokoleń. Edukacja jest potrzebna by móc odbudować zniszczone wojną państwo, jest także najskuteczniejszą bronią przeciwko narastaniu ekstremizmu – wykształconym, świadomym obywatelem trudniej jest manipulować. Organizacje takie jak UNICEF starają się zmieniać sytuację dzieci w regionie. Jedna osoba nie zmieni całego świata, ale wpłacając nawet niewielką kwotę na pomoc ofiarom wojennym, możesz zmienić cały świat jednemu człowiekowi.