Czy nadmierna troskliwość Młodej Mamy może przerodzić się w poważne zaburzenie, jakim jest hipochondria? Jak rozgraniczyć troskę od objawów chorobowych? Jakie objawy w zachowaniu Młodej Mamy powinny niepokoić?
Każdego dnia troszczymy się o malucha – karmiąc, przewijając, przytulając, okazując ciepło i miłość. Troskliwie reagujemy na wszystkie potrzeby dziecka. Niekiedy jednak pojawia się nadmierna troska o nie, która tak naprawdę może przynieść więcej krzywdy niż pożytku. Prasa niejednokrotnie opisywała przypadki, kiedy to Matki w myśl „troski” przejmowały całkowitą kontrolę nad życiem swojego dziecka. Znane są przypadki Matek, które na skutek choroby, jaką jest hipochondria, zatraciły granicę troski. Każda świeżo upieczona Mama obawia się, czy odpowiednio karmi swoje dziecko, czy go nie przegrzewa, nie wychładza. Problem pojawia się w momencie, gdy zwykłe objawy chorób wieku dziecięcego uznawane są za śmiertelne schorzenia lub gdy Mama wyszukuje coraz to nowych objawów chorobowych, aby udowodnić, ze jej dziecko faktycznie choruje.
Hipochondria – co to takiego?
Hipochondria zaliczana jest do bardzo silnych zaburzeń na tle nerwicowym, które mogą przerodzić się w tzw. postać somatyczną, czyli związaną „z ciałem” pacjenta. Hipochondria polega na przekonaniu danej osoby, że jest chora, odczuwa ból i dyskomfort. Pacjenci cierpiący na hipochondrię niejednokrotnie obawiają się, że wystąpienie jakiegokolwiek bólu, np. głowy, zęba, czy nawet zranienie się w palec mogą doprowadzić do ciężkiej, często śmiertelnej choroby. Osoby cierpiące na hipochondrię doszukują się u siebie objawów wielu chorób, często ciężkich (choćby rak). Hipochondrycy odczuwają lęk związany z pojawieniem się jakiegokolwiek objawu somatycznego, czują niepokój, doszukują się objawów różnych chorób, silnie odczuwają sytuację, gdy ktoś oskarży ich o kłamstwo lub udawanie stanu chorobowego. Hipochondria może objawić się nie tylko w nadmiernej, przesadnej trosce o własne zdrowie, ale również o zdrowie i życie dziecka. Objawy hipochondrii mogą pojawić się u kobiet, które właśnie urodziły dziecko. Niejednokrotnie objawy nasilają się u kobiet, u których wcześniej zdiagnozowano nerwicę lękową. Świeżo upieczone Mamy rozpoczynają nierówną walkę z objawami, które same dostrzegają a rzeczywistością, która często odbiega od ich wyobrażenia. Zdarza się, że kobiety cierpiące na to schorzenie postrzegają np. objawy kolki u dziecka jako objaw ciężkiej niewydolności narządów wewnętrznych, zaś spuchnięte przy ząbkowaniu dziąsła – jako ciężkie zmiany w obrębie jamy ustnej. Oczywiście, w przypadku zaobserwowania jakichkolwiek niepokojących objawów u dziecka, należy udać się do pediatry. Gdy jednak lekarz zauważy, że Mama dziecka wymyśla symptomy chorobowe, może być on być pierwszą osobą, która wyciągnie pomocną dłoń do kobiety i zachęci ją do skontrolowania własnego zdrowia.
Jak leczyć hipochondrię?
Jeśli zauważysz, że bliska Ci osoba może cierpieć na hipochondrię – nie czekaj, działaj. Zachęć do wizyty u lekarza; przekonaj, że objawy u dziecka, które zauważa, nie stanowią zagrożenia dla jego życia. Pamiętaj – osoba chora może podejmować próby leczenia dziecka na własną rękę, co może doprowadzić do tragedii. Leczenie hipochondrii to proces długi i żmudny. Ogromnie istotną rolę odgrywa wsparcie rodziny i bliskich, którzy powinni podtrzymywać chorą osobę na duchu. Niekiedy nie wystarczy sama wizyta u psychiatry czy psychologa i konieczne będzie wdrożenie leczenia farmakologicznego. Pacjenci toczący walkę z tą chorobą często wpadają w depresję, dzięki leczeniu farmakologicznemu udaje się opanować objawy i doprowadzić do ich ustąpienia, a z czasem całkowitego wyleczenia.